Autor |
Wiadomość |
Kedar
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rozniesiemy na szabelkach |
|
Schyłek roku 1656. Na Rusi Czerwonej pojawiły się już pierwsze oznaki zbliżającej się zimy. Miała to być jednak inna zima niż wszystkie poprzednie. W Rzeczpospolitej na dobre rozgorzały walki ze Szwedem i Branderburczykiem. Po cudownej obronie Jasnej Góry w naród polsko-litewski wstąpiła nowa wiara w zwycięstwo. Do kraju powrócił król Jan Kazimierz Waza, co podniosło żołnierzy na duchu i pozwoliło przejść do ofensywy. W Koronie działania wojenne prowadzili Jerzy Sebastian Lubomirski i Stefan Czarniecki, zaś na Litwie Paweł Sapieha oraz Wincenty Gosiewski. Sytuacja stawała się zgoła niekorzystna dla Szwedów, lecz do polskiej wiktorii było jeszcze bardzo daleko.
W owym czasie jedynym spokojnym regionem w Rzeczpospolitej była południowa część Rusi Czerwonej. Było to zdarzenie absurdalne, gdyż to Ruś Czerwona była siedliskiem wszelkiej maści grasantów, banitów i infamisów. Jednak wojska Karola Gustawa nie mogły sforsować ani murów Lwowa ani Zamościa, toteż zawitać tu nie mogły. Ponadto cofnąć musiały się na północ, gdzie Czarniecki poczynał sobie coraz śmielej. Jedynie swawolne oddziały wolnych rajtarów grasowały po ruskich wsiach dokonując rabunków, mordów i podpaleń. Jednakże bitna szlachta z okolic Drohobycza, Halicza i Lwowa nie zamierzała próżnować. Często na własną rękę Panowie Bracia próbowali bijać Szwedów, którzy za daleko się zapuścili.
Pierwszego decembra na rynku drohobyckim zwołał starosta zebranie co przedniejszej szlachty. Wiedząc, że do obicia szwedzkich łbów skorzy rzecze do nich w te słowy:
- Drodzy Panowie Szlachta! Zwołałem Was tu byście Ojczyźnie w potrzebie dopomogli. Wojska u nasz regularnego już nie masz aleć i nasze szable wystarczą by Śledziom życie naprzykrzyć. Zbieram tedy chętnych na wyprawę pod moją komendą, by ziemię naszą ruską z tych fircyków oczyścić, bo się panoszą jako wszy i gwałty czynią. Jeśli zaś Waszmościowie dobrze się sprawicie to i dukatów z mojej szkatuły Wam nie odmówię.
Naraz szable wysunęły się z pochew, huknęły półhaki i rusznice. Wśród śmiałków zaś było trzech mężów, którzy odegrać szczególną rolę w tej historii mieli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:00, 23 Kwi 2008 |
|
|
|
|
Maqintosh
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pan Andrzej Krzysztoporskim był jednym z nich. Człowiek ten miał właściwie wszystko co cechować winno polskiego warchoła: wysoko podgolony łeb na którym sterczał czarny czub, zawadiacki czerwony żupan, sumiasty czarny wąs oraz lśniącą, choć nieco poszczerbioną od sejmikowych rąbanin karabelę. Zapytać by można co on na tym "pospolitym ruszeniu" pana starosty robił. Ano przykrzyło mu się już po prawdzie w Drohobyczu, boć i równych mu zawodników w pijaństwie i karczemnych jatkach w żaden sposób uświadczyć nie można było. I choć pan Andrzej ani dbał o sprawę tronu dla Jana Kazimierza, którego szczerym sercem nienawidził, to jednak fakt że Śledzie popaliły mu rodzimą wioskę oraz chęć poszczerbienia kilku fircykowatych łbów skłoniły go do wyruszenia ze starostą. A nuż trafi się zwada, pijatyka lub pojedynek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:11, 23 Kwi 2008 |
|
|
Kedar
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Nie trzeba było wiele czasu by Pan Krzysztoporski dostrzegł wśród tłumu szlachty przyodzianego w pstrokate, pludrackie pończochy nieznajomego. Niezastanawiając się długo podszedł do ichmościa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:14, 23 Kwi 2008 |
|
|
Maqintosh
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pan Andrzej Krzysztoporski, herbu Nowina
Ha! Kogoż ja widzę między szlachecką bracią. I ty chcesz pludraku razem z zacnymi kawalerami w bój przeciw innym pludrakom iść? Doprawdy, to dopiero krotochwila żeby jeden zawszony pończosznik innych fircyków chciał bijać. Tfu! Cóż ja mówię! Zapomniałem, że wy bijać nijak umiecie jeno dźgać potraficie tym rożnem co go u pludrów nosicie. A i widzę, że obok ciebie fircyku jeszcze inszy kawaler, co się po polsku stroi ale okrutnie nafaszerowany pistoletami, półhakami czy Bóg raczy wiedzieć czym jeszcze. Rzucić na Waszmość iskierkę to gorzeć będziesz lepiej niźli dwór pana Pamiętowskiego, który poprzedniej wiosny zajecha..., chciałem powiedzieć odebrałem. Ale dosyć już tych facecji, bo mi gardło zaschło. Jak godności waszmościów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:52, 24 Kwi 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Edos, MacAlister
Ha! No, pewno że się wybieram. Bo któż inny ma szanse w walce z Pludrakiem jak nie inszy Pludrak ? Cóż to, czyżby szlachetny pan nie wiedział że ogień należy zwalczać ogniem ? Ale nie będę się tu nad tym rozwodził. Jam jest Aeneas z szkockiego klanu MacAlister, jeśli nie chce sie panu kawalerowi języka łamać niech woła na mnie Edos bądź Edan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:11, 24 Kwi 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Pan brat wyciągnął fajkę za pasa, nabił ją tytonię następnia ją zapalił. Zaciągnął sie i wypuścił obłoczek dumy.
Jam jest Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna. Ja tego pana kawalera nie znam. Jak waćpanowi wiadomo każdy od Boga dostał jakiś talent, ja szablą macham marnie za to w posługiwaniu się bronią palną jest bardzo biegły. Chcę pomóc Rzplitej uwolnić się od pludraków, których niezbyt lubie, chyba że udowodnią mi swoją przydatność
Ponownie włożył fajke w usta i się zaciągnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 18:41, 24 Kwi 2008 |
|
|
Maqintosh
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pan Andrzej Krzysztoporski, herbu Nowina
Moje imię Andrzej Krzysztoporski, herbu Nowina. Miło Waszmościów poznać. Chodźmy może do jakiej karczmy tam przy trojniaku się ogrzejem. Tylko czy pan Aene..., znaczy Edos pić umie, boć pludraki często pod stołami lądują. Ale mniejsza o to, znam ja w Drohobyczu przyjemną gospodę gdzie posilić się można, a przecie pan starosta dopiero jutro na wyprawę ruszy to i nie zaszkodzi się pokrzepić. To ja Waszmościom pokaże gdzie to jest, a Waszmościowie w rewanżu coś do picia postawicie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:09, 24 Kwi 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Z fajką w ustach powiedział:
Niech nasz kawaler stawia, ja wydałem na mój pokaźny zbiór broni palne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:14, 24 Kwi 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Aeneas/Edos(edan) MacAlister
My, Szkoci pić też umiemy, ale was Lachów w piciu nikt nie prześcignie. Niech ci będzie Panie Grzegorzu. Postawię tyle, na ile mi sakwa pozwoli. Ruszajmy więc!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:22, 24 Kwi 2008 |
|
|
Kedar
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Ruszyli więc Panowie Bracia do karczmy "Pod Jeleniem", którą Pan Krzysztoporski polecił. Karczma zaś przepełniona była szlachtą, bo i niejeden chciał nieco podpić przed wyprawą na Szweda. Chwilę po zajęciu przez kompaniję ław podbiegł Żydowina, by zamówienie przyjąć. Pan Krzysztoporski zażądał najlepszego miodu i wkrótce cała kompanija pociągała z kufli złocisty trunek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:35, 24 Kwi 2008 |
|
|
Maqintosh
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pan Andrzej Krzysztoporski, herbu Nowina
No Panowie, jużeści moi kompani to teraz wypijmy tego przedniego trunku. A żwawo! Miodu nam nie zabraknie bo Żyd szelma na każde moje skinienie stanie i z antałka doleje. Nie ociągajcie się jeno Panowie. To za kogo pierwsze pijemy? Na myśl mi nie przychodzi nikt warty tego by kielicha zań wychynąć. No to może za mnie, choć to mojej modestii uwłacza. No Panowie do dna...
(proszę Starostę o przeprowadzenie testu mojego Gardłowania vs. Mądrości, każdego z pozostałych Panów Braci)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maqintosh dnia Czw 20:28, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Czw 20:02, 24 Kwi 2008 |
|
|
Kedar
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pan Krzysztoporski chce narzucić współbiesiadnikom swoją wolę, wykonuje więc test Gardłowania przeciw Mądrości najpierw Pana Grzegorza, a później Pana Edosa.
Gardłowanie pana Andrzeja wynosi 9 (1/2 Fantazji) + 2 + 1k20 = 11
Mądrość Pana Andrzeja wynosi 7 (Mądrość) + 7 (standardowa "broniącego się") = 14
Pan Andrzej rzuca kostką, a rezultat rzutu to 8. Całkowity wynik testu Gardłowania to 19, więc pan Andrzej z łatwością przekonuje pana Grzegorza do wychynięcia kilku kufli
Czas na pojedynek z panem Edosem, który ma mądrość na poziomie 4. Pan Andrzej jeszcze raz rzuca k20 i tym razem wypadło 13. Test gardłowania udał się kolejny raz gdyż Gardłowanie w sumie wynosi 24 a Mądrość 11.
Panu Andrzejowi udało się więc namówić współbiesiadników do popitku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:23, 24 Kwi 2008 |
|
|
Maqintosh
Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Pan Andrzej Krzysztoporski, herbu Nowina
Żydzie, chyżo do mnie! Skocz migiem do piwniczki szelmo i przynieś co przedniejszego węgrzyna albo li miodu! Tylko zaraz bo cię z kompanionami wypłazujemy naszymi szabelkami. Cieszy mnie bardzo, że będziecie mi towarzystwa w piciu dotrzymywać.. A jeśli chcecie wiedzieć czemu ten Żyd obok mnie tak skacze to wam powiem, ze to Icek Bauman, który to kiedyś się Aleksandrem Drzewieckim powiadał i na szlachectwo śrubował. Ale odkryłem psiego syna, a on się mnie teraz lęka bo za podawanie się za szlachcica wieża grozi. O widzę że posmakował Waszmościom węgrzyn. No to za kogo teraz wypijemy? A to wypijemy teraz twoja zdrowie panie pludrak! Tfu, pierwszy raz zdrowie pludraka pije! Do dna Panowie, do dna coby zaszumiało w łepetynie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maqintosh dnia Czw 20:42, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 20:41, 24 Kwi 2008 |
|
|
Kedar
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Panowie Bracia przeprowadzają test na zachowanie przytomności. Ustalam Trudność Testu (TT) na poziomie 16 (łatwy), bo węgrzyn choć przedni to jednak przez Żyda trochę rozcieńczony został (a to szelma!). Panowie Bracia będą testować swoją cechę Łeb przeciw TT.
Pierwszy testuje Pan Andrzej i wyrzuca 18. Następnie dodaje to do wartości cechy Łeb (10) i w sumie otrzymuje 28. Pan Andrzej nawet się nie zachwiał, powiedziałbyś że wypił kubek źródlanej wody, nie węgrzyna.
Następnie test wykonuje Pan Grzegorz. W teście k20 wyrzuca 12. Dodaje do tego cechę Łeb (6) i ... rezultat wynosi 18. Pan Grzegorz zachwiał się, zatoczył Łbem ale mimo że popatrzył nieco otumanionym wzrokiem to zachowuje jeszcze przytomność.
Teraz kolej Pana Edosa. On z kolei wyrzuca na kości 13. Dodaje wynik do Łba (5) i uzyskuje podobny wynik jak Pan Grzegorz czyli 18. Z problemami ale jednak nadal jest trzeźwy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:57, 24 Kwi 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Pan brat przez cały czas palił fajke, ale teraz odrzekł w te słowa do pana Edosa:
Niech mi Pan Kawaler powie, czemu przyjechał do Rzplitej zamiast dalej siedzieć w Szkocji i nabijać w honorowych pojedynkach na rożen?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 16:32, 25 Kwi 2008 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|