Rozniesiemy na szabelkach

Aeneas MacAlister

Dwie sprawy mnie tu przyciągnęły, pierwsza jest taka iż wojnę ze Szkotami prowadzicie więc taki fechmistrz jak ja może wam się przydać, dzięki czemu zarobie. druga sprawa jest taka iż musiałem wyjechać z Kraju bom przez przypadek uczynił coś czego nie powinienem.

Post został pochwalony 0 razy

Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
To cóż to za przypadek był? Widze że tylko ja w naszej małej kompanji jestem tak obładowany.

Post został pochwalony 0 razy

Edos MacAlister

A, no. Taki przypadek... Mieliśmy wojnę z pewnym klanem. Nie fortunie tego dnia którego ja z bratem i paroma innymi członkami klanu natknęliśmy się na grupę ów klanu, trwały rozmowy między naszymi głowami rodu. Honorowo wyzwałem na pojedynek jednego z przeciwnego klanu by inni walczyć nie musieli. Tuż po tym jak nasze rody ogłosiły pokój, ja zadźgałem przeciwnika. Przez ten czyn zostałem zmuszony do opuszczenia kraju kilka lat.

Post został pochwalony 0 razy

Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
To waćpann ino umie rożenem dźgać? Taki rożen to nieprzydatny w walce w tłoku.

Post został pochwalony 0 razy

Edan MacAlister

Rzeczywiście w tłoku rapier nie najlepiej się sprawuje, ale wystarczy przedłużyć dystans a jak to się nie uda to zawsze pozostaje lewak.

Post został pochwalony 0 razy

Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Pani Andrzejej to za kogo teraz szlaniec węgrzyna wychylimy?

Post został pochwalony 0 razy

Pan Andrzej Krzysztoporski

Wychylmy za Szkotów, z którymi jak to powiedział nasz szanowny pludrak wojnę prowadzimy. Ha, ha! Doprawdy przednia historia! Przebóg! Nigdzie bym takiej kompaniji nie spotkał, no nic golimy dalej! Za Szkotów!

Post został pochwalony 0 razy

Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Pan brat powoli ubił tytoń, przypalił i pociągnął zdrowy haust.
To pijmy waćpann skoro nie wiemy kto wróci żyw z tej wyprawy

Post został pochwalony 0 razy

Panowie Bracia już podnosili szkalnice do ust, gdy nagle pewien szlachcic wbił czekan w karczemną ławę przy której zasiadali. Był postawny, z długim czarnym wąsem i podgolonym wysoko łbem, ubrany w zielony żupan przewiązany ozdobnym słuckim pasem. Twarz jego pokryta była licznymi szrami, świadczących o nie jednym pojedynku czy karczemnej rąbaninie. Wypisz wymaluj - typowy polski rębajło:

- A cóż to mości Krzysztoporski - powiedział ujmując się pod boki - Polscy towarzysze już ci się znudzili, że teraz w komitywie z pludrakiem pijesz i z jakimś kpem obładowanym żelastwem. Twój honor funta kłaków warty. Stawaj do pojedynku albo wyrzucę ciebie na zewnątrz z tą twoją psią kompaniją

Post został pochwalony 0 razy

Pan Andrzej Krzysztoporski

Mości panie rębajło. Bodaj miał zdechnąć ja i pchły moje, że wogóle do waści gębę otwieram. Dać pola mogę waści wszędzie, jeno coś mi się widzi że mogła by to być obraza mojego majestatu, boć nie wypada szlachcie krzyżować szabli z plebsem. Niemało już szablą dokazałem i pod Trzcianą i Ochmatowem, tak więc myślę że dziesięciu takich jak ty psi synu mógłbym położyć. Ale że miodu chce sobie dopić, a po wtóre za przeproszeniem nie chce mi się siedzenia podnosić, tedy myślę że i ten siedzący obok mnie Szkot w trzy zwarcia da ci radę.

Post został pochwalony 0 razy

Aby przekonać rębajłę do pojedynku z Edosem, Pan Andrzej wykorzystuje zdolność facjecje. Przeprowadzam więc test sporny Facecji (Pan Andrzej) vs. Mądrość (Rębajło)

Wynik Facecji to 1/2 z Fantazji +0 +1k20. Wynik na kostce to 12, więc ogólny rezultat 9+12=21

Skala trudności wynosiła Mądrość rębajły (10) + 7 (standard przy teście obrony). Ogólnie 17.

Pan Krzysztoporski zwycięża i przekonuje adwersarza do swoich zamierzeń.

Rębajło

Jedno licho! Chętnie poćwiartuję tego pludraczynę. Mam nadzieję panie Krzysztoporski że słusznieś na niego postawi, b oinaczej będziesz miał jego żywot na sumieniu. A jeśli Bóg poszczęści mnie, tedy i Ciebie panie Krzysztoporski na szabelki niechybnie poproszę. To jak panie pludrak, stajesz?

Post został pochwalony 0 razy

Edos MacAlister

Ha! Pewnie że się zmierzę z tym pyskatym Lachem. Nikt nie będzie mych towarzyszy obrażał. Wyjdźmy więc na zewnątrz by w środku biesiadnikom nie przeszkadzać. Teraz Zwracając się tylko do Rębajły. A zanim pojedynek zaczniemy, zmów Lachu modły do swego boga bo nie na próżno zwą mnie Aeneas co w mym rodzimym języku znaczy "brutalne oblicze śmierci"

Post został pochwalony 0 razy

Rębajło

Da Bóg jedyny że jeszcze dziś, będziesz gryzł ziemię heretyku

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kedar dnia Nie 19:39, 27 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Adwersarze stanęli naprzeciw siebie, mierząc się wzrokiem groźnym i agresywnym. Pierwszy zaatakował Pan Edos. Pludrak postanowił zaskoczyć oponenta błyskawicznym pchnięciem wtrok, lecz doświadczony polski rębajło wyjątkowo sprawnie postawił zastawę, która uchroniła go przed obrażeniami. Teraz przyciąć zamierzał rębajło lecz pan Edos ani myślał się bronić i nie postawił nawet zasłony chcąc od razu przejść do błyskawicznego kontrataku na adwersarzu. Postąpił słusznie, gdyż cięcie wręczne nieprzyjaciela kierowane wbrew okazało się tak nieporadne że minęło o łokieć głowę Szkota. Korzystając z sytuacji Edos wyprowadził jedno szybkie cięcie z wykroku i trafił w nieosłoniętą pierś oponenta. Rębajło nie miał prawa przeżyć.

Post został pochwalony 0 razy

Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Grzegorz przyglądał sie pojedynkwoi z wielką uwagą przy tym palił fajke. Po wygranym pojedynku podszedł do Edosa i powiedział do niego:
Widze że Pan Kawaler wprawnie dźga tym rożenem i przydasz się w kompani, zwlaszcza że ja lewy w machaniu szablą. Mogę ci udowodnić moją wprawność w broni palnej.
Pociągnął zdrowego hausta i zawołał do żyda:
Żydzie postaw pięć kufli piwa na tym pniu co jest oddalony o 35 kroków od karczmy
Teraz odrzekł do Edosa
Teraz patrz Kawalerza jak się w Rzplitej strzela

Prosze Pana Staroste o wykonanie odpowiednich testów

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez gedi dnia Śro 19:17, 30 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz