Autor |
Wiadomość |
Kedar
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kampania stepowa |
|
Działo się to Roku Pańskiego 1647. Śniegi opuściły już Dzikie Pola po siarczystej zimie, i dały miejsce wiosennym roztopom, które jak zwykle zwiastowały watahy przybywających z Krymu Tatarów. Jeszcze jednak żaden ruski chłop czy Kozak nie dostrzegł, wystającej z bujnych traw stepowych misiurki pogańskiego syna, gdy los sprowadził na żyzne ukraińskie ziemie imć Grzegorza Wierzbę herbu Sosna, przybywającego z podkrakowskiego Książa. Wygnany przez ojca z domu, nie mając nic poza szablą w garści, postanowił szukać przygód w Dzikich Polach między siczowymi Kozakami.
Przypadek jednak sprawił że los Pana Wierzby splótł się z losem Pana Przemysława Radzichowskiego herbu Boreyko, będącego żołnierzem husarskiego znaku. Owóż Pan Radzichowski ze średniej szlachty pochodząc, niedogodności pustego skarbu Rzplitej doznał i ze służby wojskowej zwolniony został bez żołdu wypłacenia. Redukcja stanu osobowego husarskich chorągwi odebrała mu więc źródło zarobku, co biedą groziło. Mógł co prawda Radzichowski do swego brata pułkownika się udać o poratowanie z nędzy, ale to by w jego honor żołnierski okrutnie godziło.
Takie więc perypetie sprowadziły obu Panów Braci do Białej Cerkwi, w progi gospody "Złota wolność", przez Żyda Moszko prowadzonej. Jedna tylko izba tam była, ale ludzi tam więcej niż na targ czehryński codzień przybywało. Wieści tam wszelakiej mozna było zażyć a i pokrzepić się po trudach wędrówki łatwo, bowiem choć do jedzenia jedynie kaszę Żyd serwował, to wylać za kołnierz mozna było bardzo przednie wina i miody.
Siedli tedy Panowie Bracia przy jednej ławie, chcąc nie chcąc, bo karczma w szwach pękała od natłoku ludzi i miejsc nie było. A że obaj w sytuacji podobnej się znajdowali, grosza pilnie poszukując, szybko do rozmowy przeszli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:06, 24 Lut 2008 |
|
|
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Grzegorz siadłszy na ławie, zawołał Żyda by przyniósł mu miodu. Odczekawszy chwile, pociągnął łyk trunku, spojrzał w prawo gdzie zobaczył młodego szlachcia.
-Witacj Waćpann jestem Grzegorz Wierzba herbu sosna, a ty jak się zwiesz?[/i]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gedi dnia Pon 19:05, 25 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 19:04, 25 Lut 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Przemysław skierował twarz ku Grzegorzowi po czym lekko się uśmiechnął. A witajcież, witajcież Jam Przemysław Radziechowski Herbu Boreyko, cóż waćpana tu sprowadza ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:13, 25 Lut 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Po chwia zamyślenia i małej pomocy miodu Pan Brat odpowiedział:
-Na Siczy szuka przygód, oraz zostałem przez ojca wygnany za liczne rozboje w Tymbarku, a Waćpann cóż tu robi? Może masz ochotę się trochę wzocnić jakimś trunkiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:17, 25 Lut 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Radziechowski rozsiadł się jeszcze bardziej... Od wrócił się do Żyda I zawołał. Żydzie Miodu dajcie !!! I pilnujta by nam go wystarczyło!! Po czym odwrócił si znów do Grzegorza i w te słowa się odezwał. Dla zarobku żem tu przybył, ze służby Husarskiej jak pasa, beż żołdu wypłacenia wyrzucili. Ale nie dziwie się im, Rzplita coraz biedniejsza a ja ze średniej szlachty pochodząc byłem dla nich ciężarem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:23, 25 Lut 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Głęboko się zamyśliwszy rozwarł ust i w takim zamyśleniu pozostał przez chwilę, zostańszy szturchnięty przypadkowo w plecy odezwał się do Przemysława:
-Powiadasz że byłeś husarzem i cię wyrzucili, w tej Rzplitej dzieje się coraz gorzej, mi wojna nieznan, ja jedynie byłem rozbujnikiem można na tym troche zarobić, ale zostało mi to odebrane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:32, 25 Lut 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Wziąwszy kolejny łyk miodu, Przemysław odrzekł Widzę że same nieszczęścia na tą sicz nas tu ściągaja. Cóż zamierzasz począć przyjacielu ? Ja pewnie udam się do Jaśnie Pana Wiśniowieckiego By prosić o przyjęcie na służbę... Sądzę że w tych czasach przydał by się i taki rozbójnik jak ty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:39, 25 Lut 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Zastanowszy sie nad tą propozycją odrzekł:
-Wszyscy do tego Jeremy sciągają, jesze mnie na pal wbije, nie wiem co poczne. Chyba że dołączę do jakieś bandy rozbójników. A co ci da ten Jerema zę do niego tak chcesz na tą służbe iść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:44, 25 Lut 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Radziechowski zmarszczył brwi. Wiśniowiecki to jeden z magnatów polskich , lepiej mieć takiego po swojej stronie. Poza tym duże poparcie ma wśród szlachty. A wojskowych to ma chyba samych najlepszych. Do zbójów to Ja nie radzę bo ten kto prawu służy to i bogu służy a kto na tej siczy będzie waćpana bronił jak nie bóg ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:50, 25 Lut 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Położywszy reke na szabli odrzekł:
-Moja szabla mi dopomorze, słyszałem że na siczy się zaczyna coś dziać może pojade sprawdzić i dołącze do nich. Jeszcze się zastanowie nad byciem na służbie u Jeremy, jak się ma za sobą takiego magnata to za rozboje nic się mi nie stanie.
Wypowiedziawszy te słowo pociągnął łyk miodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:58, 25 Lut 2008 |
|
|
Kedar
Administrator
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
(Panowie proszę o staranność przy pisaniu postów. Nie żądam żebyście byli mistrzami ortografii, ale przynajmniej poprawnie piszcie słowa żeby miały zrozumiały sens i żeby nie trzeba było domysłów o co chodzi. I nie kreujcie sztuczności, typu zaczynania każdego zdania od siadłszy, wziąwszy itd.)
Tak to gawędzili Panowie Bracia pierwszy raz się ze sobą zapoznawszy, a wnet do ich konwersacji przyłączył się kolejny szlachcic. Był to Pan Jan Złotołeb herbu Lis, z województwa krakowskiego pochodzący, pijanica, opój i bajarz niesłychany. Mimo ogromnych ilości wysokoprocentowego miodu, zdołał jeszcze zapoznać się z rozmawiającymi i w te słowa do nich przemówił:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kedar dnia Wto 18:27, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 17:59, 26 Lut 2008 |
|
|
Fidel
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? :)
|
|
|
|
Witajcie waszmościowie. Widzę że potrzebujecie rady w trudnej sytuacji, służę pomocą, jednak wpierw przedstawić się pragnę. Imię noszę zapewne znane wam już, od karczmarzy i staruchów wygadujących bajęda. Nie słyszeliście? Otóż zwą mnie Jan Złotołeb herbu Lis, nie wiedzieć czemu krąży o mnie bajka że jakoby mam gardziel potrafiącą pomieścić małe dziecię w całości, i wypić pół beczki spirytusu w godzinach od zmierzchania do pojawienia się porannej jutrzenki. Po tych słowach wypił ogromny łyk miodu równoznaczny z opróżnieniem 1/4 kufla. Popatrzył po niewyraźnych twarzach siedzących przy stole i wznowił wyrażanie swoich myśli. Ale dość już o mnie przedstawiłem się, pragnę teraz służyć radą jako że mam i opinie doradcy. Każdy problem rozwiąże jeśli nie to i tak pomogę oderwać się od niego na krótką chwilę. Panowie to chyba nie jesteście zwyczajna kompania i to nie będzie też zwykły problem. Jednak nie bójcie się o nic pomoc będzie równie wielka jak nieprawdziwe są legendy o mnie. Usiadł spojrzał po panach braciach i od razu zrozumiał że chyba nie uwierzyli w jego słowa. Odniósł dziwne bliżej nie określone uczucie które było jeszcze bardziej dziwne przez litry miodu które musiał opróżnić z swego ciała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 19:35, 26 Lut 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Przemysław najwyraźniej znużony słowami Jana rzekł Verba et voces praetereaque nihil. Po chwili dodał. Ty nam rady chcesz dawać ? Jesteś pijanicą... Czyżbyś nie znał łacińskiego przysłowia Plures crapula quam gladius perdidit ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Przem_x dnia Wto 19:50, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 19:49, 26 Lut 2008 |
|
|
gedi
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zewsząd
|
|
|
|
Grzegorz wstał z ławy rzucił Janowi 1szt złota i powiedział:
Masz na miód. Nasępnie odwrudził się do Przemysława i rzekł:
Uspokuj się waćpann, nie chce tu żadnej bitki, a jak doniej dojdzie to obrucę się przeciw tobie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gedi dnia Wto 20:00, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 19:59, 26 Lut 2008 |
|
|
Przem_x
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
|
|
|
Radziechowski zmarszczył brwi Widzę że Waść strasznie nerwowy, póki co nikt do pojedynku się nie pali. Młody jesteś, a Plures crapula quam gladius perdidit. Jednak ochłoń, Waść ,dobrze radzę. Bo zrobisz sobie we mnie wroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:28, 26 Lut 2008 |
|
|
|