Autor |
Wiadomość |
Maqintosh |
Wysłany: Pią 11:01, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
Pan Andrzej Krzysztoporski, herbu Nowina
Stój, mości Laskowski! Bracia szlachta, źle się stało, że kompanion mój strzelał, miast na szablę się mierzyć. Zachowanie to niehonorowe, słusznie potępienia warte. Lecz zapomnieć mógł szlacheckiego obyczaju, kiedy na zagranicznych ziemiach przebywał. Panowie bracia, honoru mu nie brak ale to człowiek gorączka i nie mogąc znieść, że cham go od hultajów wyzwał tedy za cyngiel szarpnął. A że stojący tu przed nami bracia Głuszkowie to chamy udowodnić łatwo. Wszak widzicie by klejnot herbowy, który z nich nosił? A czy powiedzieli, jakim to herbem się ich ród pieczętuje? Bo i sami nie wiedzą! Ubrali się w żupany, obdarli pewnie jakiegoś szlachcica na gościńcu, niczym zbojcy, a teraz piją naszego herbowego węgrzyna, zamiast na patrol ruszyć. Bracia szlachta, nie bądźcie krzywi na mojego kompana, ale żeby honor swój i jego ratować, tedy sam przyjmuję wyzwanie na szabelki. Niech wie plebs, że panu Krzysztoporskiemu fantazji nie brakuje. Próbujmy się więc na szable i niech nikomu obcym nie będzie, że jeśli wygram pojedynek, tedy niech Głuszkowie na patrol jadą. Jeśli się jednak zhańbię orężem to wraz z moim kompanionem na koń wsiądziemy i na zwiad ruszymy. Mnie człowiekowi herbowemu rannego bic nie przystoi dlatego niech do szabli stanie mi ten oto Jędrzej Głuszko, któren herbu swego nie powiada, boć go i pewnie nie posiada. |
|
|
gedi |
Wysłany: Czw 20:57, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Grzegorz Laskowski, herbu drużyna
Jest jedyne moje honorowe posunięcie wyruszę sam na zwiad, bez mojego kompana i udowodnię moją odwagę przed takim chamek jak Waść, który boi się sam na zwiad wyruszyć.
Po wypowiedzeniu tych słów podszedł do starosty
Panie starosto w która stronę mam sie udać na zwiad, bo widzę że tu same chamy nie godne szlacheckiego klejnotu. Mam nadzieje że moje poświęcenie zostanie mi wynagrodzone. |
|
|
Kedar |
Wysłany: Czw 20:43, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Pan Atanazy Głuszko
Gówno mnie obchodzi do czego Bóg waści dał talent. Tchórz nie szlachcic z ciebie franco, jeśli szabelką nie umiesz zamiatać tylko z króciczki pociągasz. Żadna sztuka czegoś takiego dokonać. Najpierw mnie inkursję czynią i o brak szlachectwa posądzają, a teraz ten mi pali w rękę, jeszcze się zasłaniając, że honoru, którego nie ma bronił. Tyś myślał głupi hultaju, że ja ci łeb ot! tak posiekam? To jeszcze więcej świadczy, żeś w obyczajach szlachty nieobeznan. Gdy ktoś się szlachcicem mieni to na pojedynek wyzywa, aleć skoro waćpan rozbójnik, a nie szlachta to się nie dziwuję waścinej niewiedzy. Panowie bracia, pod sąd akimi synami! Do pługa, w polu robić a nie między szlachtę wchodzić.
(Testuję Retorykę Pana Głuszko, który przekonuje szlachtę do swoich racji:
TT=20
Test Retoryki= 4 (1/2 Mądrości) + 0 + 7 (1k20) + 10 (zachowanie pana Grzegorza było rzeczywiście bardzo niefortunne względem szlacheckich obyczajów) = 21)
W tłumie szlachty obserwującym sprzeczkę sympatie kierowały się w stronę Głuszków, po których stronie zdawała się być racja. Slowa pana Atanazego odniosły skutek i sytuacja stawała się bardzo niebezpieczna dla Panów Braci, bowiem co rusz ktoś z tłumu to rzucił podłym wyzwiskiem w ich stronę albo co gorsza domagał się by karę im wyrządzić za gwałt, jakim był strzał z krócicy... |
|
|
gedi |
Wysłany: Czw 20:20, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Grzegorz Laskowski, herbu drużyna
Obacz waszmość kto pierwszy nastąpił na mój honor. Ja sie broniłem, sam Waść chciałeś mi łeb pociąć. Bóg mi dał talent do broni palnej, a nie jak Waści do szabli i obrażania szlachty. Więc chamie nie zawracaj mi dupy i leć na zwiad bo będę mierzyć wyżej, albo w chamskie klejnoty. |
|
|
Kedar |
Wysłany: Czw 20:06, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Lufa krócicy Pana Laskowskiego wycelowana była perfekcyjnie w cel. Jednak zbyt długie mierzenie do celu spowodowało, że Atanazy Głuszko zobaczył co się święci i spróbował wykonać unik. Ten jednak okazał się daremny, bowiem Laskowskiemu tego dnia wyjątkowo sprzyjało szczęście. Kula trafiła dokładnie w dłoń adwersarza. Ten aż jęknął z bólu. Z dłoni zaczęła lać się czerwona krew. Głuszko wściekle ryknął na napastnika, aż piana zaczęła toczyć mu się z pyska
Pan Atanazy Głuszko
Zdrajco! Takiś honorowy szlachcic, że z rusznicy strzelasz, zamiast bić się na szable. Ty psi synu, to tchórzostwo, które jedynie pospolitym zbójom przystoi! Wszystkich panów braci na świadków biorę, że zaświadczą o tem, jakim to bandyckim sposobem napadnięty zostałem. Hańba wam, psia kompanio! Funta kłaków warci jesteście skoro od otwartego pojedynku uciekać i z krócic palicie! Panowie szlachta te szumowiny pod sąd oddać należy! Cóż to za szlachta u której honoru za grosz nie masz! |
|
|
gedi |
Wysłany: Czw 19:52, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
(Pan brat po namyśle postanowił użyć punktu fortuny) |
|
|
Kedar |
Wysłany: Czw 18:51, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
(wykonuję test strzału z krócicy pana Grzegorza:
TT=20
Test strzału: 15 (biegłość bojowa)+5 (bliski zasięg)-5 (strzał w wybraną część ciała)+0 (strzał mierzony)+20 (wynik 1k20)=35.
Pan Grzegorz bez najmniejszego trudu strzela dokładnie tam gdzie zamierzył, lecz był to strzał mierzony toteż Atanazy zauważył co się święci próbuje wykonać Test Inicjatywy.
TT (Inicjatywa Grzegorza): 13 - 3 (strzał mierzony) +7 = 17
Test Inicjatywy: 8 + 9 (1k20) = 17
Kula lekko tylko otrzę się o dłoń Atanazego, chyba że Grzegorz użyje Punktu Fortuny i doda je do swojego testu, by trafić w dłoń nieprzyjaciela. Czy pan Laskowski chce użyć Punktów Fortuny?) |
|
|
gedi |
Wysłany: Czw 17:39, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Grzegorz Laskowski, herbu drużyna
Chamie nie obrażaj mnie tu. Jestem Grzegorz Laskowski, herbu drużyna, pamiętaj kot cię ręki pozbył.
W tym momencie Grzegorz wyjął pistolet za pasa, błyskawiczne odciągnął kurek i przez chwilę mierzył w rękę Antazego która spoczywała na rękojeści szabli i oddał strzał.
Proszę o wykonanie testu |
|
|
Kedar |
Wysłany: Czw 17:33, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Dwaj panowie przy ławach od razu poderwali się na równe nogi. Położyli już dłonie na rękojeściach swoich szabel, bo tak szpetne słowa nie mogły pozostać bez riposty. Zaraz jeden począł gadać do Panów Braci:
Atanazy Głuszko
Jakim prawem śmiecie, psie syny oskarżać nas o plebejskie pochodzenie. Burdy chcecie wszczynać - bardzo proszę. Nie myślcie, że uczyniona zniewaga ujdzie wam płazem. Aleć, żebyście wiedzieli z kim do czynienia macie i czyja szabla wam łby rozłupała, tedy powiem, że jestem Atanazy Głuszko, a to brat mój Jędrzej. Teraz możemy wam zacny podpisik na łbie sztychem uczynić. No, który pierwszy chce żywot postradać? |
|
|
Maqintosh |
Wysłany: Czw 17:24, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Pan Andrzej Krzysztoporski, herbu Nowina
A cóż to chamy? Nie wstajecie gdy szlachta ku wam podchodzi? Dziwuję się, że nikt do tej pory nikt waszego podłego stanu nie poznał. Na szczęście ja, Andrzej Krzysztoporski i moi kompanionowie nie pozwolimy na szwank wystawiać szlacheckiego honoru. Pewnie byśmy wam tylko po łbie dali i precz wyrzucili, aleć na szczęście dla was chamy, tak szczęśliwie składa, że pan starosta drohobycki poszukuje ochotników na patrol. Jest więc okazja żebyście za szlachecką gościnność uczciwie zapłacili i na coś się przydali. Więc ruszcie swoją chłopską żyć i jazda na zwiad. |
|
|
Kedar |
Wysłany: Czw 17:13, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
(Wykonuję test na Spostrzegawczość Pana Grzgorza:
TT= 8 (czynność arcyłatwa)
Wynik testu: 6 + 0 + 9 = 15
Pan Grzegorz bez trudu wypatrzył potencjalnego chama w szlacheckim żupanie)
Po rozmowie ze starostą drohobyckim, Panowie Bracia od razu poczęli wziąć się za zlecone zadanie i poszukać "ochotników" na patrol. W obozie kłębiło się aż od wszelakiej szlachty. Co jedni wychylali kufle i antałki, inni dla zabawy palili z rusznic i półhaków, jeszcze inni, bardziej zadziorni, krzyżowali już ze sobą szable i składali podpisy szabelkami na podgolonych łbach. Szli tedy panowie bracia między tym zbiorowiskiem i wkrótce artyleryjskie oko pana Grzegorza spostrzegło pewnego szlachetkę w wypłowiałym żupanie, który na dosyć biednego wyglądał. Nie miał on na palcu klejnotu herbowego, co mogło być świetnym pretekstem do oskarżenia go o chłopskie pochodzenie. Panowie Bracia podeszli do niego, a ów szlachcic sączył właśnie węgrzyna w towarzystwie jakowegoś kompaniona... |
|
|
gedi |
Wysłany: Czw 16:53, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Chodź waszmość znajdziemy jakiś hultaji, zaraz ich wypatrzą moje oczy.
Proszę Pana Starostę o przeprowadzenie odpowiednich testów, coś związanego z spostrzegawczością |
|
|
Kedar |
Wysłany: Czw 16:38, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
(wykonuję test przeciwstawny Targowania (Pan Andrzej) vs. Mądrości (Pan Twardochleb):
Mądrość = 9+7=16
Targowanie = 3+0+18=21
Pan Krzysztoporski dosyć łatwo przekonuje starostę do swoich racji.)
Janusz Twardochleb, starosta drohobycki
Z pewnością waszmościów zasługa dla wyprawy, bez wynagrodzenia nie pozostanie. Znajdźcie mi jeno tych gagatków i do mnie prowadźcie a ja jjuż z nimi porozmawiam i na patrol ich zaciągnę. Potrzebuję trzech takich hultajów, a kieska każdemu z was darowana będzie. |
|
|
Maqintosh |
Wysłany: Czw 14:50, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Pan Andrzej Krzysztoporski
Hola, hola! Możemy waści dopomóc mości starosto i dopomożemy, boć i niemałą ekspiriencję mam w tropieniu takich pijawek, które do herbu się przyssały. Ale mości starosto dobry obyczaj dopełnić należy i za pomoc w należyty sposób podziękować, czy nie tak? Wdzisz waszmość tyle tego chamstwa między szlachtą jest, że wczoraj dziwnym trafem sakiewka, która pełna była nagle ostała się pustą. Daję głowę, że niejeden z tych psich synów mógł mieć udział w jej opróżnianiu. A zjechali oni do Drohobycza, boś mości starosto pospolite ruszenie uczynił. Jak mniemam nie odmówisz więc w ramach rekompensaty za szkody nam przez hultajów poczynione, godziwego wynagrodzenia... |
|
|
gedi |
Wysłany: Czw 8:06, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
Grzegorz Laskowski, herbu Drużyna
Widzę, że waszmość obyty w sprawach szlachty. Ja sie na tym zbytnio nie znam, więc tych chamów będziesz wyszukiwać a ja będę ci pomagał ich dociągać do Pana Starosty. |
|
|